Przejdź do treści

Świat bez nas

Opublikowano 11 lip 2023
azg
Data
19 — 29 lip 2023
Miejsce

Galeria NEON ASP

CSU.CI
Traugutta 19/21, Wrocław

Zapraszamy na wernisaż wystawy, który odbędzie się 19 lipca 2023 o godz. 17:00 w galerii Neon ASP Wrocław. 

Wystawa jest artystyczną refleksją nad filozoficznym i ekologicznym problemem, który porusza Eugene Thacker w swej książce In the Dust of this Planet; Thacker postuluje wyobrażenie sobie świata „nie dla nas”. Twierdzi on, że każda istniejąca koncepcja jest a priori skupiona na człowieku, zakłada nasz punkt widzenia: planeta Ziemia, świat istnieje dla nas, z nami w roli głównej. My, ludzie przenosimy nasze rozumowanie, nasze emocje na wszystko, co nas otacza. Nawet bogowie, których stwarzamy odzwierciedlają nasze cechy: w starożytnej Grecji byli próżni, zazdrośni i pożądliwi. W europejskim Średniowieczu świat był pojmowany w kategoriach zbawienia, dziś ludzkość sięga po autoterapie, poradniki self-help i nieokiełznaną konsumpcję. Nasze-ludzkie zrozumienie świata jest wyrazem naszego solipsyzmu i jest oparte na eksploatacji.

Thacker pisze:

„świat staje się dla nas coraz bardziej niepojęty, pełen katastrofalnych zjawisk, konfrontacja z którymi stawia wyzwanie naszemu rozumieniu rzeczywistości…mówiąc w skrócie, gdy ten nie-ludzki świat objawia się nam tak niespójnie, zazwyczaj próbujemy nadać sens temu co się dzieje w sposób odpowiadający bieżącemu i antropocentrycznemu pojmowaniu rzeczywistości. Wszak, jako istoty ludzkie, jakże inaczej możemy interpretować otaczający nas świat? Lecz jedna z głównych lekcji obecnego dyskursu o zmianie klimatu jest świadomość, że tego typu podejście już nie wystarczy”.

Stworzenie świata „bez nas” jest zapewne zadaniem skazanym na niepowodzenie, artyści biorący udział w wystawie (Erin Fostel, Maja Godlewska, Katie St. Claire, Andrew Leventis, Erik Waterkotte) odwołują się na wiele sposobów do samej idei; w swych pracach tworzą nowe topografie i interpretują istniejące terytoria, studiują historiografie, zabytki i obiekty, które przetrwały kolejne generacje, i zjawiska, które choć wpływają na nasza jaźń i duchowość, maja źródła poza ludzką świadomością.

Wierzymy, ze temat naszej grupowej wystawy trafnie odnosi się do czasów, w których żyjemy, czasów niepokoju i globalnych zmian, także w kontekście niedawnej pandemii. Pierwszy etap wystawy miał miejsce w Londynie w październiku-listopadzie 2019 roku, i nasza grupa artystów stworzyła od tego czasu nowe prace, znajdując nowe inspiracje do kolejnych odsłon: we Wrocławiu, Berlinie i San Jose (Kalifornia). Dziękujemy Uniwersytetowi Północnej Karoliny w Charlotte i Akademii Sztuk Pięknych imienia Eugeniusza Gepperta za pomoc w stworzeniu wystawy.

Kuratorzy: Andrew Leventis i Maja Godlewska

Świat bez nas, proj, I. Matkowska

Projekt graficzny: Iwona Matkowska

Katie St. Clair

Prace St. Clair są zainspirowane żywą i martwą materią, idea transformacji i procesami życia i śmierci. Seria Penumbra została stworzona w czasie rezydencji artystycznej na wyspie Haida Gwaii (Kolumbia Brytyjska). Szaman z lokalnego plemienia Northern Cree powiedział Kate, że śledzi ją ciemność, która otacza jej dom na wyspie. By zrozumieć te informacje i zwizualizować owa „ciemność”, St. Clair użyła jako medium mieszaniny węgla drzewnego i morskiej wody, te zawiesista substancje wylewała na aranżacje z wodorostów umieszczane na malowanych podłożach. Po wyparowaniu wody pozostawały jedynie bezkształtne formy, cienie, z którymi artystka dalej pracowała, posługując się mokrym pędzlem.

Zrozumienie (czy tez jego brak), ze nasze, ludzkie doświadczenie jest jedna z wielu perspektyw jest przywilejem naszej świadomości, jest tez być może jej największa porażka. Postrzeganie świata wyłącznie poprzez nasz, ludzki obiektyw, spłyca go i spłaszcza. St. Clair zachwyca nieskończoność połączeń, symbiotyczne i nieskończenie skomplikowane powiazania w świecie natury, a także te pasożytnicze i niejasne, zawsze zaś płynne i podlegające zmianom.

Erin Fostel

Artystka pisze o swojej twórczości: lubię nocne spacery. Jest cos surrealistycznego w odbiorze miejskiego pejzażu w sztucznym oświetleniu. Szczególnie fascynują mnie drzewa w świetle ulicznych latarni. Wydają się brać udział w przedstawieniu teatralnym, trwać w oczekiwaniu na rozwijający się dramat. Stoją, często nieruchome, a tej nieruchomości nieraz towarzyszy pojedynczy, uporczywy dźwięk: buczenie ulicznej lampy, dalekie ujadanie psa. Prace zostały wykonane węglem, na śliskiej kalce, palcami, aplikatorami do makijażu, także ołówkiem. Tytuły prac są zainspirowane dźwiękiem towarzyszącym poszczególnym nocnym spacerom.

Budując formę i iluzje przestrzeni poprzez nakładanie warstw węgla, Fostel buduje walorowe pejzaże, rejestrując swe zewnętrzne otoczenie jak i wewnętrzny świat. Subtelna gra miedzy uchwytnym, obecnym, a niedookreślonym i wrażeniem pustki jest esencja jej monochromatycznych prac.

Andrew Leventis

Oddając hołd holenderskim malarzom martwych natur okresu Złotego Wieku, Andrew Leventis tworzy współczesne  vanitas. Historycznie, motyw ten symbolizował ulotność doczesnych doznań i ludzkiego życia, nieubłagalną naturę czasu. Obrazy Leventisa nawiazują do przedstawień doczesnych dóbr, artysta prezentuje kolekcje rzeczy cennych, osobistych pamiątek, fotografii. Kruchość życia, dojmujące uczucie pustki i przemijania są zawsze obecne w jego obrazach. Artysta posługuje się technika olejna, a jego obrazy, oparte na studium detalu, są niezwykle precyzyjne.

Leventis: moim tematem są przedmioty: stare telefony, wielopokoleniowe rodzinne kolekcje, niezaścielone łóżka, świadkowie naszego przemijania, często obiekty które tracą swą przydatność lub wychodzą z mody. Większość z nich istnieje dłużej niż my. W kontekście epidemii kornowirusa obecność przedmiotów, ich symbolizm nabrał szczególnego znaczenia – w odniesieniu do naszego poczucia sprawczości, posiadania i trwalości.

Erik Waterkotte

Moje artystyczne poszukiwania dotyczą przedstawień, ikonografii związanej z duchowością i wiarą. Carl Jung napisał: „poruszają nami siły płynące z wnętrza i bodźce z zewnątrz. Te wewnętrzne motywy pochodzą z głębokich źródeł niezwiązanych z naszą świadomością…. Te tajemne siły zwane były maną lub duchem, demonami i bogami. Są one równie obecne dziś jak były w dalekiej przeszłości.”

Tak jak Jung, jestem zafascynowany wielością odmian duchowości, zróżnicowanych historycznie i geograficznie. W moich pracach odnoszę się do istniejących form, kolekcjonuje, tworze nowe i przetwarzam istniejące przedstawienia, ikony, związane z wiara i idea wiary; rekonstytuuje mistyczne obrazy o charakterze okultystycznym, wierząc ze odnoszą się i przemawiają do naszej zbiorowej świadomości.

Wystawa obejmuje moje nowe prace w technice mieszanej, na czerpanym papierze konopnym. Prace są zainspirowane katolickimi relikwiarzami. Papier śluzy tu jako podłoże, ale jest również moim twórczym materiałem, nośnikiem idei. Papier w ogóle, a szczególnie papier konopny, przypomina skore, składa się z warstw, jest pomarszczony, można go nacinać, drukować na nim czy tez w nim tłoczyć.

Maja Godlewska

W najnowszej instalacji prezentowanej na wystawie pragnę oddać tajemniczość, suspense i kruchość krajobrazu Północnej Europy. W czasie ostatnich miesięcy przewędrowałam w Norwegii dziesiątki kilometrów, przemierzając pejzaże, od “wzniosłych” po “malownicze” i wreszcie “pastoralne”. Rejestrowałam światło o różnych porach dnia i nocy, faktury, bliskie detale i rozlegle panoramy. Wielogodzinne marsze, sam akt wędrówki, starymi, wielowiekowymi górskimi ścieżkami inspirował prace powstające w pracowni. Niektóre szlaki były ledwo widoczne, zarośnięte. Natura z łatwością wchłania je z powrotem. Miejscami nie ma po nich śladu: są niepotrzebne. Niekończące się światło dnia czyniło cale doświadczenie ponadczasowym i trochę nie z tej ziemi, marsz właściwie mógł nigdy się nie kończyć.

W ostatnich latach moje zainteresowania twórcze skupiają się na fenomenologii pejzażu, turystycznym spektaklu w skali globalnej i podróżach w poszukiwaniu znikającej dzikiej natury, w epoce mediów społecznościowych i wszechogarniającej solastalgii.

Pozostałe wydarzenia