Serce nieba
We wtorek 6 lutego w warszawskim Muzeum im. Bolesława Biegasa zostanie otwarta wystawa Serce nieba. Bolesław Biegas i zwrot ezoteryczny, której tytuł nawiązuje do tajemniczego rękopisu Popol Vuh – Księgi Rady Narodu Quiché.
Nic nie było dookoła, nic nie czyniło hałasu; nic się nie poruszało ani nie przesuwało, ani nie wydawało dźwięku na niebie.[...] Istniał tylko bezruch i cisza w ciemnościach, w nocy. [...] Tak zatem istniało niebo i również Serce Nieba, takie jest bowiem imię Boga i tak on się zowie. Pierwszy ma na imię Caculhá Huracán. Drugi to Chipí-Caculhá. Trzeciego nazywają Raxa-Caculhá. Ci trzej są Sercem Nieba.
Obok patrona muzeum, Stanisława Biegasa, w którego twórczości znajdziemy charakterystyczny dla przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku spirytualizm, na wystawie zobaczyć będzie można prace Pawła Baśnika, Łukasza Patelczyka, duetu Inside Job (Urszula Lucińska i Michał Knychaus), Justyny Baśnik oraz kuratora wystawy Łukasza Huculaka.
Fascynacja wierzeniami odległych w czasie lub przestrzeni kultur dostrzegalna jest w praktyce artystycznej wielu artystów okresu dwudziestolecia międzywojennego. Prekolumbijskie lub przedchrześcijańskie echa odnajdziemy w twórczości Stacha Szukalskiego, Bolesława Biegasa, Słońcesława z Żołyni czy poezji Tadeusza Micińskiego, których dzieła przesyca wiara w teurgicznąmoc artefaktu, wizerunku i słowa.
Tytuł wystawy, pomyślanej jako psychodeliczna wyprawa w nieodległy zaświat dystopijnego futuryzmu, zapożyczony jest ze świętej księgi Majów Popol Vuh i nawiązuje zarówno do twórczości Bolesława Biegasa, jak i refleksji Timothy Mortona, która w kontekście zmian klimatycznych postuluje swoistą rewaloryzację stosunku do świata naturalnego: ponowne "zaczarowanie" natury.