Przejdź do treści

Wystawa Bartka Ślusarskiegow bydgoskim BWA

Ogłoszenie
Opublikowano 11 gru 2009

....to co maluję nie jest inwentaryzacją zastanego miejsca, ale swoistym przetworzeniem tego co widziałem, znakiem kolorystycznym kształtów. To pewnego rodzaju próba oswojenia brzydoty, nieprzystępności, zimna...

"Miasto blokowisk zadziwia mnie. Zderzenia płaszczyzn i szarości z intensywnymi kolorami. Monotonii i zarazem dynamiki faktur. Przyjaźni i nieprzyjaźni. W odczuciach to wszystko niesamowicie mnie napędza do tworzenia „swoich” blokowisk. Bo to co maluję nie jest inwentaryzacją zastanego miejsca, ale swoistym przetworzeniem tego co widziałem, znakiem kolorystycznym kształtów. To pewnego rodzaju próba oswojenia brzydoty, nieprzystępności, zimna... Właśnie dzięki farbie na podobraziu próbuję zrozumieć strukturę moich miejsc w mieście. Próbuję odnaleźć się w tej anonimowej tkance, oswoić ją... Odnaleźć w niej spokój. Medytację. Dlatego też tytuł cyklu: „Miasto-Mantra”. Powiecie: „Dlaczego brzydota? Dlaczego blokowisko? I gdzie w tym wszystkim medytacja?” Odpowiem: W tym momencie to jest to! Kubiczna prostota brył, czystość linii, płaszczyzn... Czasami brzydota, tandeta proporcji i kontrastująca z przytłaczającą płaszczyzną przestrzeń prześwitów przestrzeni – światła nieba... Czy inny kąt spojrzenia potrafi w brzydocie, ordynarności odnaleźć swoiste piękno? Piękno prostoty, brzydoty, surowości, które potrafi zachwycić? Na to pytanie musicie już sami odpowiedzieć. Najlepiej stając przed moim blokowiskiem i patrzeć... patrzeć... i czuć... Bartosz Ślusarski listopad 2009 www.galeriabwa.bydgoszcz.pl

Pozostałe aktualności