Przejdź do treści

WRO Najlepsze Dyplomy Sztuki Mediów

Ogłoszenie
Opublikowano 03 cze 2015

Pierwszy Konkurs WRO Najlepszych Dyplomów Sztuki Mediów rozstrzygnięty!


WRO MEDIA ART BIENNALE

Od 13 maja do 30 czerwca trwa 16. Biennale Sztuki Mediów – jedna z najbardziej znanych w świecie imprez prezentujących prace artystów wykorzystujących najnowsze technologie, „artystów badających obszar ryzyka, wyznaczających granice doświadczenia, eksperymentujących" (Piotr Krajewski – dyr. art. festiwalu).

Tegoroczna edycja nosi tytuł TEST EXPOSURE („Testowanie Wystawiania") i zawiera projekcje wideo, instalacje, obiekty, działania performatywne oraz projekty i działania interaktywne. 

Głównym miejscem ekspozycji jest nowy gmach Biblioteki Uniwersyteckiej, prace pokazywane są również w Centrum Sztuki WRO, Muzeum Narodowym oraz Domu Handlowym RENOMA.

I KONKURS NAJLEPSZYCH DYPLOMÓW SZTUKI MEDIÓW

Nowością jest pierwszy Konkurs Najlepszych Dyplomów Sztuki Mediów pod patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – wybranych przez niezależne, zewnętrzne komisje – z kierunków lub specjalności z tego obszaru, z ośmiu wyższych uczelni artystycznych podległych ministerstwu – ASP Warszawa, ASP Kraków, Uniwersytet Artystyczny Poznań, ASP Wrocław, ASP Gdańsk, ASP Łódź, ASP Katowice, Akademia Sztuki Szczecin.

Jury w składzie:

Joanna M. Krysa, Kunsthal Aarhus

Alexandra Waligorski, NODE – Forum for Digital Arts

Michał Woliński, Piktogram


przyznało równorzędną nagrodę:

Marcie Mielcarek z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie za dwukanałową instalacja wideo "Inwersja"

oraz 

Natalii Balskiej z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie za instalację interaktywną "B-612"

Wszystkim uczestnikom gratulujemy i zachęcamy do oglądania wyróżnionych prac na wystawie najlepszych prac dyplomowych obronionych w 2014 roku na wydziałach i kierunkach medialnych publicznych uczelni artystycznych w Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu w Bibliotece Uniwersyteckiej.

Organizatorami konkursu są WRO Art Center, Akademia Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu. 

Konkurs odbywa się pod patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.


....................

PREZENTOWANE DYPLOMY I SYLWETKI UCZESTNIKÓW

....................


INWERSJA

Marta Mielcarek (PL)

dwukanałowa instalacja wideo

Nagroda w Pierwszym Konkursie Najlepszych Dyplomów Sztuki Mediów (ex aequo)


opieka: dr Prot Jarnuszkiewicz (aneks do dyplomu pod opieką prof. Mirosława Bałki, Pracownia Działań Przestrzennych)

Wydział Sztuki Mediów

Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie

Praca traktuje o zależnościach pomiędzy jednostką a zbiorowością. Inspirację do niej stanowił chór grecki: jego wspólnotowość, szyk, unifikacja jednostki, uroczystość oraz uniwersalność przekazu. Centralny element greckiego przedstawienia – we współczesnej nauce o teatrze jest niemal wykluczony z rozważań na temat dramatu. W realizacji Mielcarek chór staje się widoczny i bardziej osobowy – artystka decyduje się na przestawienie przyjętych porządków, czyli tytułową „inwersję".

Genezą pracy było wewnętrzne rozdarcie autorki między chęcią przynależności do masy, czy też określonej społeczności (w której wraz z unifikacją odczuwamy pewien rodzaj bezpieczeństwa) a byciem jednostką manifestującą swoją odrębność.

Bardzo ważna w kontekście pracy jest metoda movement choir Rudolfa Labana, polegająca na prostym ruchu unisono, jednakowym dla wszystkich tancerzy. Chóry unisono zostały zapomniane w Europie głównie za sprawą nazizmu, który korzystał z nich w kampanii wizerunkowej Hitlera.

Miejscem akcji jest stadion Słubickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Słubicach – do 1945 roku znany jako Stadion Wschodniomarchijski – jeden z najstarszych stadionów w Europie Środkowej, dawniej należący do prawobrzeżnej dzielnicy Frankfurtu nad Odrą. Historycznie miejsce naznaczył przemawiający tam w 1932 roku Adolf Hitler. Regularnie odbywały się tam także igrzyska gimnastyczne oraz msze polowe gromadzące tłumy wiernych. O dodatkowej wartości tego miejsca stanowi przedziwna mieszanka geometrycznych kształtów obiektu sportowego z architekturą wzorowaną na amfiteatrze w Akwizgranie. Szczególnie charakterystyczna jest korona stadionu, czyli półkolista ściana poprzetykana arkadami z nieobrobionych bloków naturalnego kamienia.

Każda z dwóch projekcji ma ściśle określoną choreografię. Pierwsza prezentuje układ ruchów inspirowany działaniami jednostek dyrygujących zbiorowościami, takich jak policjant, stewardessa, dyrygent, ksiądz. Drugi materiał bazuje na układzie ruchów zaobserwowanych u zbiorowości i, w kontekście prezentowanych gestów, stanowi odpowiedź dla pierwszego.

Marta Mielcarek (PL), ur. 1990, absolwentka Wydziału Sztuki Mediów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Zajmuje się fotografią oraz wideo.

Jej realizacje prezentowane były na wystawach międzynarodowych oraz krajowych m.in. Masquarade (Centrum Fotografii, Sztokholm), Images of the Academy (Ryga), Urbild/Abbild (Lokal_30, Warszawa), Fierds forever podczas Fotofestiwalu w Łodzi, Kohezja (Teatr Nowy, Warszawa), Wandaliza (BWA, Zielona Góra), Spokojna Tour-now (Mocak, Kraków), Akomodacja (Muzeum Sztuki Współczesnej, Mińsk), Ogólnopolska Wystawa Najlepszych Dyplomów Akademii Sztuk Pięknych 2014 (Wielka Zbrojownia, Gdańsk), Coming Out 2014 (Kamienica Raczyńskich, Warszawa).

Współpracowała z Teatrem Rozmaitości w Warszawie, Teatrem Baj w Warszawie, Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie, Teatrem Powszechnym w Łodzi, Teatrem Nowym w Poznaniu.

Jest laureatką nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2013) oraz dwukrotną stypendystką Funduszu Popierania Twórczości przy Stowarzyszeniu Twórczości Autorów ZAIKS (2012, 2013). W 2014 roku zdobyła Nagrodę Rektorów w Ogólnopolskiej Wystawie Konkursowej absolwentów publicznych uczelni artystycznych „Najlepsze dyplomy 2014". W tym samym roku zdobyła również nagrodę główną w Najlepszych Dyplomach Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych Coming Out 2014.

Mieszka i pracuje w Warszawie.

....................


B-612

Natalia Balska (PL)

instalacja interaktywna

Nagroda w Pierwszym Konkursie Najlepszych Dyplomów Sztuki Mediów (ex aequo)


opieka: prof. Artur Tajber (Pracownia Sztuki Performans, Katedra Metod Sztuki) + dr hab. Grzegorz Biliński, prof. Marek Chołoniewski (Katedra Obszarów Sztuki)

Wydział Intermediów

Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie

Pracę stanowi układ, który tworzą dwa obiekty: roślina i sieć neuronowa. Pośrednikiem interakcji pomiędzy tymi, istniejącymi na dwóch rożnych płaszczyznach rzeczywistości, obiektami jest niezależny układ pomiarowy, przyjmujący jedynie określone bodźce zewnętrzne, takie jak wilgotność, temperatura i światło, które wpływają na ocenę stanu rośliny przez układ pomiarowy. Przetrwanie rośliny uzależnione jest od ograniczonych zasobów wody, którymi „gospodaruje" sieć neuronowa w cyklu dobowym. Zachowanie sieci i jej „decyzje" o podziale wody między siebie a roślinę kształtowane jest przez system nagród, generowany na podstawie odczytów, otrzymywanych ze środowiska życia rośliny. Przetrwanie i rozwój obu obiektów jest od siebie wzajemnie zależne.

B-612 powstało jako rodzaj eksperymentu nad możliwościami kształtowania interakcji pomiędzy płaszczyzną realną i wirtualną.

Natalia Balska (PL), urodzona w Bielsku-Białej. Ukończyła Graphic and Media Design (BA Hons.) w University of the Arts w Londynie. W 2014 roku na Wydziale Intermediów ASP w Krakowie obroniła dyplom magisterski pt. „Pigmalion – o realności relacji pomiędzy człowiekiem i Maszyną", którego częścią była instalacja „B-612" wykorzystująca działanie sieci neuronowych.

.........................


LUCID DREAM

Tomasz Koszewnik (PL)

instalacja, 2014

opieka: prof. dr hab. Leszek Knaflewski (as. Daniel Koniusz)

Pracownia Audiosfera

Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu

Jeśli kłamstwo miałoby jedno oblicze, jak prawda, bylibyśmy w lepszej sytuacji. Wystarczyłoby przeciwieństwo tego, co mówi kłamca. Ale rewers prawdy ma sto tysięcy twarzy i nieskończone pole. 

- Michel de Montaigne

Rozważmy więc, czy sytuacja, w której dajmy na to, pewne działanie pozbawione intencji artystycznych, może być wciąż sztuką? Czy sam odbiorca może o tym zadecydować? Choćby mimowolnie, spontanicznie, tak to potraktuje. Nawet bezrefleksyjnie, a priori przyjmie to za fakt. Być może tak na niego to po prostu zadziała, jak wtedy, gdy kontemplował dzieło sztuki. Odpowiadając na to pytanie pomińmy teorie końca sztuki i spróbujmy pójść dalej. Nie będziemy pytać więc już o samo dzieło, lecz o to co właściwie nim nie jest.

Ekspozycja nas uwodzi. Odbiorca nie ma wątpliwości, że obcuje ze sztuką, że znajduje się na jej wystawie. Pytanie tylko, skąd ta pewność? Co, jeśli takim to się tylko wydaje? Może to scenografia spektaklu czyjejś konfabulacji lub środek do realizacji własnego interesu? Spójrzmy więc prawdzie w oczy.

Mamy sytuację, w której już nic nie wiemy. Tracimy orientację. Przestajemy znać swoją i innych rolę. Mamy wątpliwości, włącznie z tymi, które wspomagają podejrzenie popełnienia jakiegoś oszustwa, ale i bycia jego ofiarą. Towarzyszą nam trudności w rozpoznawaniu intencji i powodów, dla których mają miejsce zachowania nienormatywne, a wiarę w dostarczone nam treści tracimy.

Przedstawiona zasada otwiera pole do zarządzania motywami specyficznego odbiorcy i osiągania za jego pomocą osobistych celów. Pomińmy jednak rozwinięcie tematu samych konsekwencji, a skupmy się na potencjalnych jego powodach.

Czy kłamca może mówić prawdę? Zapomnijmy na chwilę o znanym nam wszystkim paradoksie i spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie z innej strony. Nie – bo takim dał się poznać. Kłamca nie będzie prawdomówny, nawet gdybyśmy nie mieli co do tego pewności. Gdyby jednak okazało się inaczej, konsekwencje poniosą ci, którzy nie uwierzyli, np. popełniając z tej przyczyny przestępstwo. I gdy sędziowie skarzą kłamcę za oszustwo, podstawą wyroku będą zeznania tych, którzy takim go określili. Hannah Arendt nazywała to „rodzajem konspiracji w biały dzień". Ta fałszywa prawdomówność jest jednym z bardziej wyrafinowanych, ale i niebezpiecznych sposobów kłamania. Przedstawiając prawdę, czynimy to tak, by odebrać jej walor realności i prawdopodobieństwa. By wypowiadając ją „dążyć do zmylenia tych, którzy wierzą, że nie powinni w nią uwierzyć, łatwowiernych, którzy uważają się za wystarczająco sprytnych, sceptycznych i wtajemniczonych, by należeć do grona tych, którzy wiedzą, w co trzeba wierzyć" (J. Derrida).

Wracając do pytania wstępnego, zastanówmy się więc, czy w takim razie w sztuce godzi się stosowanie praktyk znanych jako perswazyjne, bezwzględnie posiłkując się przy tym dziedzinami takimi jak semiotyka, logika, czy retoryka? Przyjmijmy nawet, że tak – pytanie tylko, czy wtedy sztuka ma prawo legitymizować to, co temu prawu przeczy ?

Evey z filmu „V jak Vandetta" uważała, że politycy kłamią żeby prawdę ukryć, natomiast artyści żeby ją przekazać. Natomiast Platon, piewca sprawiedliwości i porządku zwykł mawiać – kłamstwo jest pozytywne, jeśli służy wyższym celom. Sam jednak w Idealnym Państwie miejsca dla artystów nie widział.

Tomasz Koszewnik (PL), ur. 1986 w Białymstoku. Studiował w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego (2008-2010) oraz w Katedrze Intermediów na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu (2010-2014). Odbył roczny kurs w Pracowni Działań Przestrzennych prof. Mirosława Bałki na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (2011/2012). Obronił dyplom licencjacki w Pracowni Audiosfera UAP pod kierunkiem prof. Leszka Knaflewskiego (2014). Rozpoczął studia magisterskie w Katedrze Intermediów oraz Fotografii (2014). Jego najważniejsze wystawy to: Wspólny projekt (Muzeum Sztuki w Łodzi, Fundacja Sztuki Polskiej ING, Łódź, 2014), Points of View (Centrala Gallery, Birmingham, 2014), Lekcja latania (Galeria Arsenał, Białystok, 2014), Lucid Dream (Centrum Kultury Zamek, Poznań, 2014), H.K.Ł.O.P.R. (MOCAK, Kraków, 2013), Biennale Sztuki Młodych Rybie Oko (Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej, Słupsk, 2013), Wtrącenia (Muzeum Chopina, Żelazowa Wola, 2013), Pewność (BWA, Warszawa, 2013), Konteksty (Międzynarodowy Festiwal Sztuki Efemerycznej, Sokołowsko, 2012), No Budget Show IV (MOCAK, Kraków, 2012), Kryzys (Muzeum Współczesne Wrocław, 2012), Happy Birthday Mr. Fluxus (Centrum Kultury Zamek, Poznań, 2012), Wiek XIX vs XXI (Muzeum Narodowe, Kraków, 2011), Przeciąg (Festiwal Sztuki Młodych, Zachęta Sztuki Współczesnej, Szczecin, 2011), Daj Głos (Zona Sztuki Aktualnej, Szczecin, 2011), Triennale Młodych (Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko, 2011).

....................


WIKTORJA

Alicja Boncel (PL)

instalacja

opieka: prof. Grzegorz Hańderek

Pracownia Interpretacji Literatury

Wydział Artystyczny

Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach

Praca dyplomowa podejmuje temat fenomenu dzieciństwa i dziecięcej filozofii życia, idei dorastania w przyrodzie. Siedmioletnia dziewczynka przyglądając się rzeczywistości wchodzi z nią w interakcje, komunikuje się z przyrodą za pomocą dźwięków, oswaja ją, naśladuje. W swoich zabawach przybiera rolę demiurga, efekty jej współpracy z naturą przypominają instalacje z materii ożywionej, na której przeprowadza się eksperyment. Wytwory jej obserwacji zawierają element zaskoczenia, absurdu i nonsensu. Dzieciństwo Wiktorii jest jej wynalazkiem, w którym wszystko może zostać poddane rewizji i zdefiniowane na nowo.

WiktorJa zabiera nas w fascynującą podróż po świecie, który istnieje wokół nas, jednak dostępny jest tylko dla wtajemniczonych. Tutaj nie ma prostych odpowiedzi, a sytuacje i przedmioty wcale nie muszą być tym czym na pierwszy rzut oka się wydają.

Ta wielowarstwowa poetycka opowieść mówi o podstawowych wartościach dotyczących życia, piękna, złożoności natury, o narodzinach i o śmierci. WiktorJa wciąga nas w swój świat podobnie jak czyni to, przez dziurę w żywopłocie, inna bohaterka – Alicja z Krainy Czarów. Tak więc małe, okrągłe lusterko staje się portalem czasoprzestrzennym, który pozwala przenieść się nam w krainę, w której wszystko jest możliwe.

I choć oglądamy świat niezwykle piękny i estetyczny, to nie jest to świat do końca beztroski… Mimo, że piękny i kwitnący – zmierza w jednym kierunku – czego dowodem są kolejne wypadające mleczne zęby. Wszystko ma swój początek, ale koniec jest jeden i nieunikniony. Narodziny chodzą pod rękę ze śmiercią.

Alicja Boncel (PL), ur. 1980, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach (2009-2014). Poza ukończonymi studiami artystycznymi w zakresie grafiki warsztatowej jest absolwentką Wydziału Chemicznego Politechniki Śląskiej. Zajmuje się eksperymentalną sztuką audiowizualną i instalacją.

....................


SZTUKA ZŻYCIA

Karina Madej (PL)

instalacja

opieka: dr Artur Chrzanowski (Pracownia Fotografii) + prof. Wiesław Karolak (Pracownia Intermediów)

Wydział Sztuk Wizualnych

Akademia Sztuk Pięknych w Łodzi

Tytułowe „zżycie się" z jednej strony oznacza przywiązanie do kogoś, przyzwyczajenie, ale jednocześnie może być interpretowane jako przystosowanie, podporządkowanie, przywyknięcie – do charakteru danej osoby lub sytuacji. Słowo„sztuka" natomiast kojarzy się przede wszystkim z działalnością artystyczną, ale w połączeniu ze słowem „zżycia" przywodzi na myśl tytuły popularnych obecnie poradników, mających na celu uczynienie naszego życia doskonalszym. I wreszcie„Sztuka zżycia" odczytana pośpiesznie może zabrzmieć jak „Sztuka z życia", co prowadzi nas do takich haseł z historii sztuki współczesnej, jak: „Sztuka jest życiem, życie jest sztuką", czy „Dzieło sztuki to działanie i życie, które może być zdokumentowane".

Głównym punktem pracy jest postać mojego wujka i jego życie. Inspirując sią postawą artystów, którzy sztuką uczynili zapis codziennego życia, postanowiłam rejestrować za pomocą fotografii egzystencję wujka. W efekcie długotrwałej rejestracji wytworzyło się archiwum, zawierające zbiór dokumentów fotograficznych z kolejnych minut, godzin, dni i miesięcy. Archiwum stało się dla mnie bazą do stworzenia pracy „Sztuka zżycia", której celem miało być ukazanie egzystencji bliskiej mi osoby – egzystencji będącej nieustannym powracaniem do zdarzeń przeszłości – i podporządkowanej swojemu losowi.

Archiwum jest dostępne na stronie: archiwumprocesu.blogspot.com

....................


POSTRZYŻYNY

Justyna Orłowska (PL)

obiekt + wideo

opieka: prof. Grzegorz Klaman

Pracownia Działań Transdyscyplinarnych

Wydział Rzeźby i Intermediów

Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku

Inspiracją do realizacji Postrzyżyn był obrzęd inicjacji zaczerpnięty z kultury ludowej: symboliczne przejście 8-10-letnich chłopców spod opieki matki pod opiekę ojca; przejście młodego mężczyzny w świat dorosłych.

Artystka o projekcie:

„Przewartościowałam ten obrzęd na stronę kobiecą i współczesną młodej dorastającej kobiety, która mierzy się z rzeczywistością. Stawiam w tej pracy problem młodej dziewczyny w kontekście miejsca życia, pochodzenia, bytu w społeczeństwie, rodzinie i poszukiwaniu swojego miejsca na Ziemi. Obrzęd postrzyżyn symbolizuje tu odejście spod bezpiecznego miejsca na uczelni i opieki rodziców w dorosłe życie poprzez symboliczne obcięcie włosów".

Projekt jest podsumowaniem dotychczasowych prac artystki.

Justyna Orłowska (PL), ur. 1988. W 2012 roku obroniła dyplom licencjacki Plant.BioLab w pracowni Działań Interdyscyplinarnych prof. Grzegorza Klamana na ASP w Gdańsku, przy współpracy dr Anny Białej z Wydziału Genetyki Uniwersytetu Gdańskiego w Gdańsku. Obecnie studiuje intermedia na Wydziale Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Zajmuje się wideo, instalacjami, działaniami multimedialnymi, bioartem i performance. Interesują ją działania zarówno postkonceptualne, jak i sztuka zaangażowana. Remiksując ze sobą różne media tworzy nowe konteksty. W 2014 roku zdobyła Grand Prix w konkursie digital art now na Międzynarodowym Festiwalu Digital_ia 14 w Szczecinie. W 2013 roku otrzymała Stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitne osiągnięcia dla studentów na rok akademicki 2013/2014, Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za wybitne osiągnięcia dla studentów uczelni artystycznych i Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury dla najlepszego studenta I roku akademickiego 2012/13 kierunku Intermedia II st. na Wydziale Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Od 2013 roku członkini grupy artystycznej atelieR z Gdańska/Warszawy. Od 2014 roku członkini grupy filmowej ARTsight w Gdańsku.

....................


PYTANIA NA WSZYSTKIE ODPOWIEDZI

Aleksandra Trojanowska (PL)

instalacja

opieka: prof. Wiesław Gołuch (ad. Maja Wolińska, as. Jakub Jernajczyk)

Pracownia Perswazji Medialnej (aneks: Pracownia Fotomediów pod opieką prof. Andrzeja Batora)

Wydział Grafiki i Sztuki Mediów

Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu

Tematem przewodnim moich prac dyplomowych „Pytania na wszystkie odpowiedzi" oraz „Miłość bezwarunkowa" jest autyzm. Pomysł o wykorzystaniu tej choroby jako bazy do działań twórczych nie pojawił się w przypadkowy sposób. Łatwo jest mówić o tym, co nas nie dotyczy, ja postanowiłam przełamać tabu i opowiedzieć o czymś osobistym.

W lipcu 1982 roku, kiedy cała Polska śledziła rozgrywki Mundialu, cieszyła się z wielkich sukcesów naszej drużyny, moja mama urodziła chłopca, który otrzymał 10 punktów w skali APGAR. Nikt nie spodziewał się jednak takiego finału. Duży, ładny i przede wszystkim zdrowy – Piotruś. W czwartej dobie życia, kiedy miał opuścić szpital, po rutynowym szczepieniu, nagle dostał 42-stopniowej gorączki. Lekarze stwierdzili nieżyt dróg oddechowych, więc został zatrzymany na oddziale, gdzie po kolei przechodził wszystkie złapane tam choroby. Gdy po kilkunastu dniach opuścił oddział dziecięcy, dostał napadu drgawek i wrócił do niego na kilka kolejnych tygodni. Po powrocie do domu rodzice zauważyli, że nie rozwija się prawidłowo: nie reaguje na bodźce, płacze zbyt długo, zdaje się nie słyszeć. Rodzice nieustannie walczyli o jego powrót do zdrowia, które trwało ledwie kilka dni. W wieku pół roku po wielu staraniach Piotruś trafił do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie na podstawie wyników badań stwierdzono, że jako noworodek przechodził ropne zapalenie opon mózgowo- rdzeniowych; nie, jak napisano w historii choroby – uraz okołoporodowy. Choroba trwale uszkodziła mózg, padła pierwsza trafna diagnoza: będzie upośledzony do końca życia. Dzieciństwo wypełniała codzienna rehabilitacja: ćwiczenia, masaże, lampy. Rodzina poszukiwała specjalistów, bioenergoterapeutów. Pozostała nadzieja na wynalezienie leku, innowacyjną operację lub cud. A może właśnie cudem było, że mając rok usiadł, a chodzić zaczął jako prawie trzyletnie dziecko? W przedszkolu specjalnym, do którego uczęszczał dwa lata, zmiana środowiska wywołała ataki paniki i jeszcze większą nadpobudliwość psychoruchową. Po raz pierwszy padło słowo autyzm.

Na Kruczą do szkoły życia chodził siedem lat. W tym czasie również inni rodzice dzieci z podobnymi zaburzeniami starali się wspólnymi siłami pomóc swoim podopiecznym. Założyli Dolnośląskie Stowarzyszenie na rzecz Autyzmu, w którym Mama jest aktywną działaczką. To także Tato, Siostra i Dziadkowie wspólnymi siłami uczyli Piotrusia poruszać się, mówić i komunikować ze światem zewnętrznym. Być może właśnie dzięki zaciętej walce Rodziny, jako jeden spośród znanych nam autystów ma tak bogaty zasób słów i potrafi się tak skutecznie komunikować. Na autyzm można cierpiecniezależnie od upośledzenia, u mojego brata to właśnie spustoszenie w mózgu spowodowane przez ropę, wywołało autyzm oraz padaczkę.

Pojawiły się „Pytania na wszystkie odpowiedzi", zarówno u Mamy i Taty (A gdyby nie ten szpital? Nie to miasto? Gdyby nie stan wojenny? Gdyby to się nigdy nie wydarzyło?), jak i w mojej głowie (Jeśli historia potoczyłaby się inaczej, nie byłoby też mnie? Mogłabym się nie urodzić?). Wszystkie odpowiedzi, bo nie ma tej jednej, właściwej, może paść każda i w równym stopniu będzie pasować, jak i nie. Tytuł dyplomu nawiązuje bezpośrednio do mojego Brata i to wokół niego rozgrywa się cała historia. To on dał początek tym wszystkim pytaniom, i to on je kontynuuje. Postanowiłam zapisywać jego wypowiedzi, na przestrzeni trwania semestru. Zaangażowałam w to również Mamę, spędzają bowiem razem najwięcej czasu. Nie są to skrupulatne zapiski godzina po godzinie, byłoby to niemożliwe do wykonania. Forma realizacji w postaci książeczek z „przesunięciem" oraz karteczek z wypisanymi frazami, ma podkreślić przypadkowość/ losowość doboru słów. Choć Piotr rozumie wszystko, co się do niego mówi, reaguje różnie. Niekiedy na pytanie: „jak się czujesz?" można usłyszeć: „herbata ksanti owocowa". Tak naprawdę nigdy nie wiadomo czym i w którym momencie nas zaskoczy. Piotruś jest również świetnym słowotwórcą, a wyrazy takie jak np.„kląkadełko" mają swoje znaczenie. Przełamuje też wszelkie zasady językowe, między innymi stopniuje czasowniki, co jest przecież niemożliwe („bolało bolałko bolałeczko"). Jego kreatywność w określaniu rzeczy zdaje się być nieokiełznana. Zapiski przybliżają nam jego osobowość – zarazem wrażliwego i zagubionego oraz dowcipnego i czerpiącego radość z życia chłopaka.

Kolejną częścią realizacji są telewizory emitujące obraz o nierównej powierzchni (tak jak nierówne i indywidualne są te zaburzenia), po którym przemieszcza się niezidentyfikowany cień (symbolizujący trudność w rozpoznawaniu, określaniu świata). Równocześnie odczytywane są zapisane wcześniej słowa, tak jak w przypadku książeczek – z przesunięciem. Zabieg ten ma na celu przybliżenie pojęcia echolalii (zaburzenie myślenia, niepotrzebne powtarzanie zasłyszanych słów i zwrotów), przypisanej autystom, ale również próba usłyszenia świata uszami mojego Brata. Nie jest w stu procentach wiadome, w jaki sposób osoby z autyzmem odbierają bodźce, ale jesteśmy pewni, że „autyzm wprowadza zmysły w błąd" – zarówno tych osób, jak i środowiska. Autyści są o wiele bardziej wrażliwi, niekiedy cierpią na synestezję, widzenie peryferyjne, mają o wiele więcej do zrozumienia i uporządkowania, czują zupełnie inaczej niż my. Całość jest zamknięta w błękitnej otoczce, mającej charakter symboliczny – niebieski jest międzynarodowym kolorem autyzmu (kolor ten pobudza nasz organizm do produkcji noradrenaliny – hormonu, który uspokaja; niebieski symbolizuje również koncentrację i uwagę). Myślenie autystyczne to myślenie obrazami, nie słowami jak w przypadku zdrowych ludzi. Świat autystów jest dla nas niedostępny, podobnie jak nasz świat dla nich; musimy szukać sposobów, żeby się z nimi skontaktować. Ta forma eksperymentu, jak się okazało wniosła nowe wartości do naszego życia. Piotr coraz bardziej się otwiera, widzi że to co mówi jest dla nas ważne.

Drugą częścią mojej pracy dyplomowej jest realizacja z zakresu fotomediów. Na podstawie zgromadzonych przeze mnie fotografii Mamy i Brata powstał krótki filmik opisujący ich relacje. „Miłość bezwarunkowa" – taka jest miłość matczyna. Pokazuje trudy i radości życia codziennego. Należy pamiętać, że Piotruś, pomimo prawie 32 lat, zawsze pozostanie dzieckiem. Osoby z autyzmem, bez względu na poziom zaburzenia, mają problemy w istotnych dla funkcjonowania kwestiach, takich jak komunikacja, relacje

społeczne, zachowanie. Nie oznacza to jednak, że ma on być izolowany. Autyści, tak samo jak inni ludzie potrzebują stabilności, przywiązują się, kochają, odczuwają ból, cieszą się, a nawet zawierają przyjaźnie. Piotr ma takiego przyjaciela – Mateusza, z którym dojeżdżają do klubu „Po drodze" przy ulicy Głogowskiej. Potrzeba kontaktu, osiągnięcia czegoś, nawet w drobnych rzeczach, jest silna. Mój brat, pomimo wielu trudności, dorasta w kochającej Rodzinie, która stara się zapewnić mu wszystko, co najlepsze. Rodzice nie zwątpili w swoją miłość ani przez chwilę, za co chylę czoło. Moja realizacja to swego rodzaju hołd oddany Mamie, która wiele przeszła ratując dziecko, ale pozostała wierna swemu sercu. Miłość nie jest tylko trzymaniem się za rączkę, szczęściem i sielanką; jest dojrzałym stanem emocjonalnym, w którym stawia się czoła wszelkim wyzwaniom, bez zastanowienia, bezwarunkowo. Forma realizacji jako przenikających się fotografii jest ważna. Ma ona na celu ukazanie chwil uchwyconych aparatem, jako niekończącego się procesu, rytuału. Zaburzenie szczegółów powoduje utratę poczucia bezpieczeństwa. To nie są stabilne obrazy, to się nie stało raz, ani dwa. Te rzeczy, ta Miłość będzie trwać, dopóki Mama nie odejdzie. Rodzice mają świadomość swojego przemijania, oddają więc każdą cząstkę siebie by Piotrusiowi żyło się lepiej, by był samodzielny i szczęśliwy. Ścieżkę dźwiękową stanowią nagrywane przeze mnie rozmowy i monologi bohaterów, ale także pomrukiwania, świergotanie i „buczenie" Piotrusia oraz odgłosy otoczenia. Całość zmontowana jest w sposób ukazujący ich intymne relacje. W ostatnim ujęciu Piotruś zwraca się do Mamy: „ja ciebie kocham". Żadna ze scen, ani wypowiedzi nie była inscenizowana.

W 2008 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych ustanowiła 2 kwietnia Światowym Dniem Wiedzy na Temat Autyzmu.

Aleksandra Trojanowska (PL), ur. 1992. Absolwentka Sztuki Mediów wrocławskiej ASP. W 2014 roku obroniła pracę licencjacką pt. Pytania na wszystkie odpowiedzi w pracowni Perswazji Medialnej prof. Wiesława Gołucha natomiast aneks Miłość bezwarunkowa w pracowni Fotomediów prof. Andrzeja Batora. Uczestniczka programu Stypendium Zagraniczne w Alberta College of Art + Design w Kanadzie. Obecnie kontynuuje studia drugiego stopnia na kierunku Sztuka Mediów ASP we Wrocławiu. Od trzech lat stypendystka Rektora ASP. Brała udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych.

....................


UKŁAD ZAMKNIĘTY

Rafał Żarski (PL)

wideo + animacja

opieka: prof. Agata Michowska + prof. Wojciech Łazarczyk

Pracownia Działań Multimedialnych

Akademia Sztuki w Szczecinie

Praca składa się z dwóch części. Pierwsza z nich to wideo, w którym artysta wyrusza na wyprawę, mającą na celu zbadanie krajobrazu dźwiękowego swojego mieszkania. Druga to animacja, przedstawiająca rzut przestrzeni, w której autor się porusza. Animacja jest zsynchronizowana z wideo; stanowi rodzaj nawigacji pokazującej sposób poruszania się artysty, o czym informuje mała, pulsująca, zielona kropka, będąca rodzajem sygnału nawigacyjnego.

Rafał Żarski (PL), ur. 1989. W 2010 roku uzyskał dyplom z projektowania graficznego w Policealnym Studium Plastycznym „Collage" w Warszawie. Od 2011 roku jest studentem multimediów na Akademii Sztuki w Szczecinie. Jest stypendystą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2013).

_____________________________

Info i dokumentacja: WRO Art Center

Zamieściła: Anna Zielińska

Pozostałe aktualności