Przejdź do treści

WIELOOBRAZOWOŚĆ

Ogłoszenie
Opublikowano 11 sie 2012

WERNISAŻ WYSTAWY PROFESORA PAWŁA LEWANDOWSKIEGO-PALLE

57 WYSTAWA MALARSTWA PROF. PAWŁA LEWANDOWSKIEGO-PALLE

Prof. Paweł Lewandowski-Palle rozpoczynał kształcenie artystyczne w czasie, gdy Joseph Kosuth ogłaszał koniec malarstwa. Od początku miał do czynienia z medialną wrzawą dotyczącą kryzysu gatunków i dyscyplin tradycyjnych. Wieszcze sensacji nie robili na nim większego wrażenia. Im gorzej mówiono o malarstwie, tym bardziej chciał zostać malarzem. Należy do tych, dla których brzmiące nieświeżo i nieprawdziwie informacje o śmierci malarstwa od zawsze były mocno przesadzone i przejaskrawiane, i którzy nigdy nie zwątpili w jego sens.

Z wrocławską ASP związany jest od 1974 r. Dyplom z zakresu malarstwa zrealizował pod kierunkiem prof. Zbigniewa Karpińskiego i Mieczysława Zdanowicza w 1979 r. Od 1978 r. jest pracownikiem Uczelni. Jest profesorem zwyczajnym i prowadzi Pracownię Technologii Malarstwa i Technik Malarskich w Katedrze Malarstwa Architektonicznego i Multimediów na Wydziale Malarstwa i Rzeźby.

Analizując malarstwo prof. Pawła Lewandowskiego-Palle, nietrudno oprzeć się wrażeniu, że malarskie studia były w jego przypadku niesłychanie ważnymi elementem kształcenia. Już wówczas rozpoczęta zostaje część istotnych dla jego postrzegania cyklów malarskich. Malarstwo artysty przeszło znaczącą ewolucję, od deformacji przedmiotu w poszukiwaniu własnej formy, po abstrakcję. W pewnym momencie wpisało się w obszar strukturalizmu wrocławskiego, tocząc z nim ważny dla jego osiągnięć dyskurs.

Na monumentalnej, monograficznej wystawie WIELOOBRAZOWOŚĆ, w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy, jej kurator Wacław Kuczma, analizując twórczość malarza eksponuje kilka najważniejszych cykli z jego bardzo rozległego dorobku, przy czym opiera się jedynie na zawartości pracowni i magazynów malarza.

Prezentowane są 183 obrazy spośród prawie 800 realizacji na płótnach (prac na innych podłożach artysta nie kataloguje). Znalazły się tam prace z cykli: „Obrazy syntetyczne", „Sezon odejść niedomkniętych koszul", „Długa i kręta droga", „Cała jaskrawość - druga jaskrawość", „13 grudnia 1981", „Hommage", „Terytoria", „Obrazy dla mojej żony", „Obrazy strukturalne", „GÓRY", „Błękit" oraz realizacje spoza serii .

Strukturalizm Wrocławski należy do najważniejszych tendencji w sztuce europejskiej. Potwierdzeniem, że jest tendencją żywą, jest malarstwo prof. Lewandowskiego-Palle, który w tym obszarze znalazł drogę własną. Andrzej Kostołowski pisze: Dla Lewandowskiego-Palle każdy jego obraz zdaje się być argumentem zabsolutyzowanej budowy i pietystycznego porządku. Trafną wydaje się być refleksja Mirosławy Rocheckiej, odbierającej obrazy malarza jako swego rodzaju ikony, dostrzegając cechy pokrewne zarówno w treści jak i w formie … skupienie, nasycenie, mobilizację woli, skierowanie ku wnętrzu człowieka, medytację a zarazem promieniowanie na zewnątrz. Jego malarstwo jest niewątpliwie kategorią intelektualną. Ociera się o metafizykę. Podąża ku Absolutowi. Od początku zawieszone jest na krawędzi, między ulotną chwilą a ostatecznym sensem. Modyfikując nieco, dotyczącą koloru, formułę Birkhoffa, można je określić mianem iloczynu porządku i złożoności. Nie ma prostych klasyfikacji. Nie da się ograniczyć obrazu jedynie do widzialnego, nie zamknie się jego potencjału interpretacyjnego. Malarstwo nie jest jedną prawdą. Jest prawdziwie wieloprzestrzenną strukturą. Wartości malarstwa obiektywnie i w pełni wyjaśnić się nie da, o wartości artysty malarza wciąż świadczą i decydują przede wszystkim wartości plastyczne, wartości malarskie, obrazy malarskie! O Lewandowskim-Palle świadczą dobrze.

Maluję i już mówi Lewandowski-Palle, bo malarstwo to malarstwo dodaje Kuczma. Rzeczywiście wierzy w obraz malarski, w dzieło emanujące prawdą. W jego działalności trudno nie dostrzec olbrzymiej żarliwości obrony malarstwa, może nawet nie tyle obrony, co lokowania jego rangi na właściwym miejscu w królestwie sztuki. Czyni to z jednej stronie z właściwą sobie pokorą, a jednocześnie donośnie. Ma argumenty, choćby ten w postaci własnego dorobku, sięgającego blisko ośmiuset namalowanych płócien. Jest on nieco jak strażnik wartości. Swoją drogą zdumiewające to czasy, kiedy to malarze zmuszeni są do obrony malarstwa. W dyskursie o spychaniu malarstwa na margines Lewandowski-Palle jest bezkompromisowy. Sceptycznie podchodzi do „malarstwa rozszerzonego" czy obrazów monitorowych - sugestii obrazów powodowanych przekaźnikami elektronicznymi nawet jeśli część teoretyków lokuje je w tradycji malarskiej, ceniąc skądinąd jakość pojedynczych propozycji. W dyskursie: malarstwo - malarskość jest po stronie malarstwa. Redefinicje nie są mu potrzebne.

EWA DANUTA ADAMCZYK

Pliki do pobrania

zaproszenie_mail.pdf
pdf, 414.08 KB
zaproszenie_mail.pdf

palle

Pozostałe aktualności