Przejdź do treści

TABLICZKA MNEMOZYNY

Ogłoszenie
Opublikowano 12 wrz 2014

Wernisaż malarstwa i rysunku Łukasz Gierlak, Klaudia Zawada MACONDO, ul Pomorska 19, Wrocław 20.09.2014 godz.18

,,Tabliczka Mnemozyny"

(ślady, odciski i tropy)

Ta woskowa tabliczka, powiada Sokrates, jest darem Mnemozyny, matki muz. ,,Jeżeli z tego co widzimy, albo słyszymy, albo pomyślimy, chcemy cos zapamiętać, podkładamy tę tabliczkę pod spostrzeżenia i myśli, aby się w niej odbijały tak, jak wyciski pieczęci. To, co sie w niej odbije, pamiętamy to i wiemy, jak długo trwa jego ślad w materiale. Jeżeli się ten ślad zatrze, albo nie sposób go wypieczętować, zapominamy i nie wiemy" [1]. Odległe w czasie ślady, pozostałości, które w formie zapisu znaleźć można było na woskowych tabliczkach służyły pierwotnie do utrwalania myśli. Plastyczny ze swej natury wosk dawał możliwość odciśnięcia różnego typu przedmiotów bądź żywych organizmów. Jednakże starannie utrwalane wiadomości z czasem pod wpływem temperatury zniekształcały swój zapis. Proces ten jest metaforą naszej pamięci. W miarę upływu lat zbierane wspomnienia zacierają swe kształty. ,,Niejednokrotnie utrwalane obrazy są pomniejszeniem pierwotnego wrażenia, tak jak wosk przyjmują obraz pieczęci, ale z tego odcisku nie da się odczytać czy pieczęć była ze złota czy z brązu"[2]. Podobnie odciśnięte w skałach osadowych organizmy przyjmują formę negatywu, stają się cieniem przeszłości. Tak, jak skamieniałe ślady działalności życiowej, tak i tablica pamięci każdego z nas jest bogata w ,,hieroglify życia", na którą nanoszone są warstwy zamierzchłych czasów.

Klaudia Zawada

Daktyloskopia to technika śledcza zajmująca się zbieraniem odcisków palców, w celu ujęcia sprawcy. William Herschel z Indyjskiej Służby Cywilnej w 1858 r. użył tuszu własnego wyrobu, ponieważ chciał utrwalić na dokumencie linie papilarne kontrahenta, z którym prowadził interesy. Intencją urzędnika było zabezpieczenie się przed oszustwem. Bez wątpienia było to zaczątkiem prawdziwej kryminalistyki, o czym przekonał się później sam Herschel. Mając w bazie danych pobrane odciski palców ludności cywilnej błyskawicznie można było ustalić czyjąś tożsamość. Odcisk palca stał się portretem obecności. Podmiot sprawczy czyli sam palec narzędziem rysującym tę obecność. Wykreowany przeze mnie palec został przetransponowany na warunki papieru, by nabrać samoistnego znaczenia. Wyidealizowana tkanka rysunkowa podkreśla i stylizuje strukturę skóry, wręcz nagina jej obowiązujący schemat, nie po to, by wyrazić lekceważący stosunek do rzeczywistości, ale żeby nadać jej konkretny kształt emocjonalny.

Łukasz Gierlak


 [1] Platon, Parmenides. Teajtet, tłum. Wł.Witwicki, Kęty 2002, s.165

[2] Douwe Draaisma Machina metafor, , Aletheia, Warszawa 2009, s.46


info: Klaudia Zawada

Foto: Klaudia Zawada

zamieścił : Piotr Saul

Pozostałe aktualności