Przejdź do treści

„Studium Portretu Kobiecego”

Ogłoszenie
Opublikowano 06 lip 2011

Wernisaż wystawy dyplomowej Lidii Wojtasik w czwartek 7 lipca o 19.00 w Galerii U

W dobie wszechobecnej cyfryzacji mediów pomagających nam zachować nasz wizerunek

na zawsze, albo przynajmniej do momentu, w którym zdecydujemy się go skasować, pojęcie

portret, jako zjawisko uwieczniające zdaje się nie mieć sensu. Ale czy na pewno?

Czy na początku XXI wieku, ta stara forma wyrazu ma jeszcze racje bytu?

Portret istnieje, przeniósł się jedynie na inny sposób rozważania. Stał się mniej osobisty,

a jeśli nadal taki jest to trudno go oddzielić od kontekstów kulturowo - tradycyjnych w

danym kręgu.

Moje portrety są czysto subiektywnym wyborem. Jeśli chodzi o formę jak i treści w nich

zawarte, stają w opozycji do uogólnienia przedstawień kobiet w mediach, jako kucharek lub

przedmiotów do produkowania przyjemności dla mężczyzn. Zakodowałam w nich szczegóły,

które pozostały mi w głowie po spotkaniu z modelką, jak również relacje miedzy nami.

Nimby, zarezerwowane dla przedstawień świętych, obecne prawie w każdej z prac, mają

podkreślać wyjątkowość namalowanych kobiet, odcinając się od wątków religijnych.

Temat dotyczący portretu jest następstwem mojej dwuletniej pracy na malarstwie.

Czemu kobiety? Pomyślałam, że znam je najlepiej, bo sama kobietą jestem. Z każdym następnym

obrazem, okazywało się, że nie znam ich w ogóle. Z każdym następnym obrazem, poznawałam je

bardziej. Gdzie tu logika? Nie ma jej. Temat kompletnie prozaiczny zamienił się w eksperyment, jak

uchwycić kobiecość. Czym ona jest? Czy portretowanie, pomoże mi ją znaleźć? Jaką rolę pełnią w

mojej głowie kobiety obok mnie? Jaką rolę, jako kobieta, pełnię ja?

Miało być rozwiązanie problemu, a narodziło się mnóstwo pytań. Na żadne z nich nie znalazłam

odpowiedzi.

Szukam.

Lidia Wojtasik

Galeria U

Ul. Jedności Narodowej / Wrocław/

Pozostałe aktualności