Przejdź do treści

"Małe Rewolucje" Grzegorza Łoznikowa

Ogłoszenie
Opublikowano 13 gru 2011

Tak było na wernisażu wystawy Grzegorza w Galerii Sztuki Współczesnej, naszej uczelni przy ul. Chrobrego 24

"Poddane skrajnemu subiektywizmowi prace Grzegorza Łoznikowa, autora

filmów i zdjęć i murali w Galerii Sztuki Współczesnej Akademii Sztuk
Pięknych we Wrocławiu" mówią nam o rzeczach zastanych, na nowo starając się
odświeżyć wizerunek zanurzonego w propagandzie Państwa środka.
Odświeżyć znaczy w tym wypadku wiele. Ha! Jawny już w mediach dyskurs o
nadmiernej globalnej konsumpcji projekt "Małe rewolucje" powtarza, tyle
że językiem pozawerbalnym. Tak na wystawie pojawia się literacka opowieść
o krwawych protestach z Placu Tian'anmen, wybuchowy socrealizm po chińsku
na plakatach, oraz kolaże. Popkulturowe wariacje przekształcające samego
Mao, tworzą pewnego rodzaju syntezę myśli, w niezauważalny sposób mogłyby
być płacone w kiosku. Część z ich wkrótce - po dobroci, a może i z żalem
... trafi w ręce wybrednego kuratora, z którego na razie inni drwią, by
potem mu dziękować kiedy on marzy stworzeniu Kolekcji Oddanych Prac
Adamowi, czyli tzw. "kolekcji - "K.O.P.A". Całość oczywiście należeć
będzie do mienia galerii ;-))
Właśnie... Najbardziej nieprzewidujące, na pewno nie czytelne dla
przeciętnego przechodnia i z pozoru nudne były prace video.
Dojrzałość płynąca z wejścia z strumień energetycznego potencjału Hutongów
(parterowe budynki), po których przemieszczał się autor, nagrywając sam
siebie, zostawia po sobie nie tylko ślad w umyśle, a pokazuje do jakiego
stopnia można wykorzystać nieskończony potencjał możliwości każdego z
użytych narzędzi, poczynając od latawca, roweru czy piłki do kopania.
Niektórzy mówią, że równie dobrze prezentowała się moja komunistyczna
czapka i strzelający pistolet na kapiszony, ale ja tam twierdzę, że to
tylko nieożywione rekwizyty.


*tekst: Adam Grudzień

*Foto: Magdalena Czerniawska, Patrycja Berdys

Pozostałe aktualności