Jarosław Grulkowski, Widnokrąg
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wernisażu wystawy, który odbył się 21 marca w Sztuce na miejscu.
Widnokrąg:
1. miejsce pozornego zetknięcia się nieba z ziemią lub morzem; widnokres, nieboskłon;
2. zakres czyichś zainteresowań, wiedzy, przekonań (SJP)
Pozorna linia widnokręgu wykreśla granicę widoczności, otwiera mentalną przestrzeń domysłów i hipotez. Ukazuje enigmatyczny kres postrzegania, stymuluje i wyznacza kierunek poszukiwań. Widoki samotnych wysp z cyklu Beata solitudo, sola beatitudo* niknących na horyzoncie ukazują przestrzeń tajemniczą i niedostępną, jednak pociągającą estetycznie. Ascetyczne klify odbijają się w lustrzanej spokojnej toni. Skala krajobrazów pozostaje nieodgadniona. Jasne, „znikające wyspy” utożsamiają ładunek nadziei i pragnień względem nieznanego miejsca. W wyraźnej opozycji do tych obrazów są zorientowane widoki z serii Atlantyda - ostre, surowe granie sygnalizują ląd niedostępny i srogi, ziemię nieprzyjazną i oporną. Symbolizują obawy i lęk przed tym co ma nastąpić, nieufność w mglistą iluzję piękna. Której z hipotez dać wiarę przekraczając fikcyjną granicę widnokręgu? Czy żyć nadzieją ulotnej idylli, czy spodziewać się „nieludzkiej ziemi”?
* Zwrot Beata solitudo, sola beatitudo to łacińskie powiedzenie. Wyrażenie to w dosłownym tłumaczeniu oznacza błogosławioną samotność, samotną błogość: wyrażenie to służy podkreśleniu, że tylko oddzielając się od świata i innych, można znaleźć przyjemność spokoju duszy
Jarosław Grulkowski
Adiunkt w Katedrze Rysunku wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych im. E. Gepperta. W swojej pracy artystycznej podejmuje rozważania dotyczące komplikacji i dynamiki procesów natury. Poprzez koincydencję form prymarnych, rytmizację modułów, i konsekwencję światłocieniową w ascetycznych kompozycjach tworzących cykle poszukuje esencji zjawisk i syntezy fenomenów natury.