Przejdź do treści

Jackson Li

Ogłoszenie
Opublikowano 22 paź 2015
Jackson Li

"na wstępie, jak gdyby tłumacząc się powiedział: nie jest proste gotować dla ludzi, o których się nic nie wie. Po chwili było jasne że ci, którym udało się trafić na warsztat obserwują mistrza."

pan nachylił się

nad kawałkiem

ziemi i przylgnąwszy

do niej oczekiwał.

szeptanie powiek

i przejrzysta

uległość materii

co przyjmuje jego ciało

i zostaje

mości gniazdo. swoim myślom posadza konwalie

 a miękka glina jest miękka 

przyklejony i oddany we władanie 

 wycieka. mieszczą się między 

nią duszą

a nim duszą

centymetry wilgoci 

z czego pękną 

głupie celofany

od gorących 

ramion jedwabnika

jestem ciągle 

jeszcze

i tak samo jestem

wypalona i pokryta 

glazurą modraszka

jestem a powietrze

przeciera ostre rysy

miejsca które wczoraj

zasklepiło szkło

 pan w czerwonym berecie

będzie tańczył do końca

my

co należymy 

do projektoidów

katarzyna bobiec, 12-10-2015


Od piątku do poniedziałku (9-12 października 2015) gościliśmy na Akademii Sztuk Pięknych artystów z Litwy i Chin w ramach Międzynarodowego Spotkania Ceramików. 9 października profesor Jackson Li, założyciel Jingdezhen Sabao International Ceramic Art Village poprowadził wykład a w poniedziałek można było zobaczyć w jaki sposób ożywia glinę. Na wstępie, jak gdyby tłumacząc się powiedział: nie jest proste gotować dla ludzi, o których się nic nie wie. Po chwili było jasne że ci, którym udało się trafić na warsztat obserwują mistrza. Profesor wyczarował (nie ma chyba trafniejszego określenia) trzy naczynia na mocnej, zagęszczonej fakturami podstawie oraz trzy mniejsze czary wyłaniające się i wrastające w ociosane surowe bryły. używał naturalnych barwników (mieszanek żelaza), różnokolorowej płynnej gliny oraz wytwarzanych przez siebie kalek z elementami florystycznymi. Sam proces przypominał choreografię taneczną - rzeźbiarz poruszał się z niewiarygodną lekkością, ciało reagowało momentalnie na pojawiające się impresje, mogę więc z pełnym przekonaniem powiedzieć że uczestniczyliśmy w performanc'ie. Pan Li od wielu lat podczas pokazów zwraca uwagę na wytwarzanie narzędzi (tu pędzli) z naturalnych i regionalnych produktów, dla naszego użytku wykonał pędzel z sierści dzika. 

tekst/zdjęcia: Katarzyna Bobiec - studentka Mediacji Sztuki I roku studiów magisterskich

zamieścił: Tomasz Niedziółka

Pozostałe aktualności