Połączenie na jednej wystawie dzieł klasyka polskiej sztuki z malarskim outsiderem wydaje się zabiegiem karkołomnym, a jednak korci. Józef Hałas i Marcin Harlender spotykali się w na przełomie lat 80/90 ubiegłego wieku jedynie na korytarzach wrocławskiej ASP. Nie łączyła ich relacja mistrz - uczeń. Za to połączyły na chwilę… drzwi.
Marcin głoszący, że malarstwo jest wszędzie, przyniósł takie drzwi z jednego z wrocławskich podwórek na uczelnię. Malowniczo zniszczone, odsłoniły w środku wyraźnie zarysowane struktury. Umieścił te drzwi poziomo na sztaludze, w pobliżu wejścia do sali senatu. Hałas zwrócił uwagę swoich studentów na harlenderowy obiekt. Poprosił ich o podobne poszukiwania na własną rękę.
Hałasa i Harlendera łączy nie tylko umiejętność zaprzęgania przypadku, elementu destrukcji do uzyskania nadzwyczajnej urody malarskiej, budzącej emocje u odbiorcy. Wyczuwa się w ich sztuce romantyzm właściwy pionierom i powagę konstruktorów.
Hałas często powtarzał: malarstwa się nie wymyśla - do malarstwa się dochodzi. Patrząc na oszczędne prace obu, radykalizm postaw, budowanie struktur, tworzenie znaków - symboli, używanie zdegradowanych materiałów, widać, że Marcin Harlender dobrze się czuje i sprawdza u boku starego mistrza. Na wystawie nie zabraknie słynnego motywu Harlendera - siedmiu kresek. Namalował go w 1995 roku na wieku węglowej skrzyni. Będą też "hałasy" nigdy dotąd nie pokazywane. Jego Przeciwstawienia znane dotychczas w wersji rysunkowej i jako oleje na płótnie, pojawią się w galerii Skos namalowane na prześcieradłach. Na początku lat 70. artysta nie dysponując odpowiednimi środkami, zrealizował je w takiej wersji. Przez lata wisiały w pracownianym oknie przy Podwalu. Obiekt rzeźbiarski Młody Stary Sącz (2012) Hałas stworzył w całości z przedmiotów znalezionych.
Galeria Skos
zaprasza na wernisaż wystawy
7 lutego 2015, godz 18:00
ul. Jedności Narodowej 104/3
Współorganizator: Fundacja Galeria 2 piętro
Wystawę oglądać mozna do 7 marca 2015.
______________________
Zamieściła: Anna Zielińska