Złożona z wielowątkowych i komplementarnych wypowiedzi wystawa jest prezentacją dwóch artystów interesujących się tożsamością jednostki w społeczeństwie..........
granicami jej wolności i wpływem popkultury na jej tworzenie. Zarówno Sośniak jak i Flądro sięgają po ikonografię kreskówek, używają zabawek jako medium i za ich pomocą tworzą zaskakujące zderzenia. Piotr Flądro rozkładając umiejętnie akcenty znaczeń zarówno swoich wizualnych spostrzeżeń jak i „kulturowych mutantów" buduje matrycę, która po złożeniu w świadomości odbiorcy nieuchronnie przenosi go na pole jego osobistej krytyki społecznej. Pozornie oswojone młodzieżowe kontestacje w swym konwulsyjnym dysonansie porzucają nas i czynią bezradnym na polu poszerzonym o te specyficzne ujęcie. Nie otrzymujemy rozwiązań, bo nie ma nakreślonych problemów. Mamy do czynienia z przepływającym przez świadomość Flądro światem ekstremów masowej kultury wizualnej. Artysta śledzi w niej przejawy perwersji i ukrytego zła. Podaje nam je jako karykaturalne i fetyszystyczne obiekty jak również zakodowane obrazy, co do niektórych stosując własny termin morosalcesonu. Trudno uciec od ordynarności i mrocznej natury tych prostych i wydawałoby się pozbawionych znaczeń obrazów. Ociekają one tłuszczem i galaretą potworności ludzkiej natury ukrytej pod kamuflażem pikselowego minimalizmu. Ewelina Sośniak przeprowadziła eksperyment, początkowo mający być badaniem tożsamości artystki wobec sytuacji olbrzymiego kontrastu kulturowego, którego doświadczyła w trakcie rocznego pobytu w Japonii. Sośniak stworzyła fikcyjną postać z Mangi, korzystając z polskich symboli narodowych i tak przebrana poddała się próbie akceptacji na ulicach Tokio. Po powrocie do kraju eksperyment powtórzyła we Wrocławiu. Dokumentacja wideo obydwu akcji tworzy materiał porównawczy za pomocą, którego możemy zaobserwować wyraźnie różnice w labiryncie norm społecznych sankcjonujących ekspresję jednostki. Wydający się niewinnym eksperyment obnażył pozory wolności i demokracji, jak również uwidocznił kunsztownie skonstruowane psychologiczne maski służące poskramiania indywiduum na rzecz grupy. Wystawa w swoim założeniu ma zarówno uwodzić i odrzucać kalejdoskopem estetycznych wrażeń. Użycie wielu mediów sprzyja temu a pozornie chaotyczne rozłożenie prac i ich przemieszanie ma uniemożliwić jednoznaczną i prostolinijną recepcję wystawy. Z kakofonii dźwięków i wibrujących obrazów wyłaniają się treści i prowadzą nas pasażami fobii i fascynacji, które mogą się okazać mrocznym i nieprzyjemnym obrazem naszej rzeczywistości. Mimo tego pesymistycznego wydźwięku obserwujemy na gorąco kształtowanie się morfologii dwóch młodych interesujących i wrażliwych artystów. Można by rzec, że mamy tu do czynienia ni z flądrą ni z sośniakiem. Artyści: Piotr Flądro, Ewelina Sośniak Kurator: Piotr Blajerski Tekst: Piotr Blajerski Wystawa " Fladro-Sośniak " czynna będzie w czwartki i piątki od 15.00-18.00 do 10.grudnia. Galeria EMDS mieści się przy ul.Chrobrego 24. Zdjęcia: Michał Matoszko