- relacja z wystawy
Od 11 maja trwa wystawa Macieja Kasperskiego pt. „Fetysz Fitnessu" w galerii SiC! BWA we Wrocławiu.
Ceramiczne obiekty wrocławskiego artysty przypominają dawne, ciężkie, stalowe wyposażenie siłowni. Nie są to jednak hantle, ciężarki i obciążniki oddane w glinie jeden do jeden. Obłe i geometryczne kształty nie przypominają narzędzi użytkowych, są raczej fantazją na ich temat. Lub wręcz fetyszystyczną wizją tego, jak mogłyby rzeźbić ciało, gdyby zostały wykorzystane.
Wystawa Macieja Kasperskiego to refleksja na temat naszych rytuałów, potrzeby kontroli i posiadania , obiektów kultu. Tytuł wystawy nawiązuje do świata magii i pradawnych religii, w których mianem fetyszu określano rzeczy, takie jak talizmany, amulety. Wierzono, że przedmioty te posiadają niezwykłą siłę i energię, którą można uwolnić przez określone rytuały. W seksuologii natomiast fetyszem określa się uzyskanie satysfakcji dzięki obecności obiektu pobudzającego.
Współczesny, zracjonalizowany świat niechętnie jednak ulega magii i instynktom. Kult ciała i nieustająca praca nad jego formą, daje poczucie panowania nad życiem i rzeczywistością. Jednym z przejawów takiego stanu rzeczy jest mania uprawiania sportu, bycia fit. Fitness stał się nie tylko przymusem uczynienia ze swojego ciała żywej rzeźby, ale także stał się sposobem na życie, budowanie relacji między ludzkich i wyrażanie swojego statusu społecznego – mówi kuratorka wystawy Alicja Klimczak-Dobrzaniecka. Symbolem tego zjawiska są wytwory materialne - przyrządy, maszyny, narzędzia, których ewolucja przebiegała od obiektów przypominających narzędzia tortur do niewielkich zgrabnych gadżetów, będących samymi w sobie obiektem pożądania, fetyszem. - dodaje.
Na Fetysz fitnessu zobaczymy przedmioty ceramiczne, umownie imitujące swoje użytkowe odpowiedniki. Perfekcyjnie opracowane hantle, ciężarki, obciążniki, kettle i rękawice są wyidealizowanymi gadżetami, nie mają one praktycznego zastosowania. Przywodzą na myśl dawne urządzenia, z czasów, gdy medycyna i higiena były pryzmatem, przez który postrzegano ludzkie ciała. W narzędziach dyscyplinujących sylwetkę pobrzmiewa echo czegoś groźnego, czegoś rodem z celi tortur. W pracach Kasperskiego dostrzeżemy kontrast pomiędzy użytym materiałem, a materiałem, który jest imitowany. Z pozoru ciężkie, masywne, stalowe elementy, okazują się zaskakująco lekkie. Tym samym zdradzają swoją nieużyteczność. W trakcie procesu realizacji artysta przeszedł drogę podobną do tej, jaką przechodzą fit-ludzie, zanim osiągną swój cel: wielokrotnie powtarzał wypał materiału, aż do uzyskania perfekcyjnej formy ostatecznej. - opowiada kuratorka. Prócz obiektów na wystawie zobaczymy także stylizowane fotografie oraz film zrealizowany we wnętrzu gimnastycznej sali, w którym główną rolę odgrywają narzędzia z wystawy.
Kasperski prowokuje pytania o współczesną formę czarów, zastanawia się nad sensownością rytuałów, a także przymusu zaprzeczania potrzebom religijnym, które uaktywniają się w innych polach. W jego narracji człowiek współczesny jest uwikłany w paradoks: im bardziej stara się sterować życiem we wszelkich jego aspektach, tym bardziej potrzebuje przedmiotów kultu, które ową kontrolę mu zagwarantują.- tłumaczy Alicja Klimczak-Dobrzaniecka.
Wystawa będzie trwać do 24 czerwca 2017
kuratorka: Alicja Klimczak-Dobrzanieckaidentyfikacja wystawy: Łukasz Paluch partnerzy wystawy: Hardy CrossFit, KS Gwardia Wrocław, Jatomi Fitness
zdjęcia: Alicja Kielan, Maciej Kasperski
informację zamieściła: Joanna Opalska-Brzecka