"Kiedyś ktoś koniecznie chciał zrobić ze mnie coś czym nie byłam. Z kobiety można zrobić wszystko. Kobietę można ukształtować. Kobieta może zgubić kształt kobiety i stać się abstrakcyjna formą....."
Kobieta = koło, kobieta = położona litera H, kobieta = kwadrat, kobieta = gwiazda… Kiedyś ktoś koniecznie chciał zrobić ze mnie coś czym nie byłam. Z kobiety można zrobić wszystko. Kobietę można ukształtować. Kobieta może zgubić kształt kobiety i stać się abstrakcyjna formą. Kobieta może przekroczyć własne ciało. Dzisiaj wiem, że można też przekroczyć własny lęk. Dzisiaj ćwiczę takie figury, które przybliżają mnie do tej kobiety, którą ja sama chcę być. Kobieta może wszystko. Tak myślę dzisiaj, ale kiedyś wywróciłam się na gwieździe… Kochałam gimnastykę artystyczną. Wyginałam się przed lustrem i tańczyłam kiedy nikogo nie było w domu. Chciałam być gimnastyczką. Rodzice zapisali mnie na kurs. Szpagat – pani doginała mnie do podłogi. Gwiazda – 2 materace ułożone na podłodze wypełniały całą jej powierzchnię. Nie dałam rady – na wtorek nie byłam gotowa, w piątek bałam się pójść. Straciłam wiarę, że mogę. Ile razy włączam TV i widzę gimnastykę artystyczną łzy napływają mi do oczu. Aksamity są miękkie – to ciało. Szorstka farba akrylowa wycina postać, wyżera włoski materiału i kładzie je w taki sposób, że na powierzchni tworzy się „płaskorzeźba”- wypukłego puszystego aksamitu i niższego, chropowatego tła. Farby jest bardzo mało. Używam dwóch kolorów, dwóch faktur, akrylu i połyskującego materiału. Kolor zmienia się w zależności pod jakim katem się na niego patrzy. Moimi modelkami były wrocławskie gimnastyczki z klasy mistrzowskiej i dziewczyny z zajęć w MDK na Kołłątaja, moja córeczka Ania i jej przyjaciółka Jula. Fotografowałam je kiedy się śmiały, tańczyły, skakały. Ich wdzięk, ich młodość, ich entuzjazm, ich śmiech jest punktem wyjścia do namalowania tego cyklu obrazów. A.M