Przejdź do treści

"Anamorfoza osobności "

Ogłoszenie
Opublikowano 20 lut 2011

Wystawa malarstwa Karoliny Jaklewicz w Galerii Socato

ANAMORFOZA OSOBNOŚCI

Wystawa malarstwa Karoliny Jaklewicz

kurator: Magdalena Zięba

12.02-12.03.2011

Galeria Sztuki SOCATO,

Wrocław, ul. Oławska 21

Wystawa Anamorfoza osobności to pokaz cyklu ostatnich prac, w których po raz kolejny artystka ukazuje nietypowe oblicze geometrii. I choć ta kojarzy się z racjonalanym postrzeganiem świata, to obrazy Jaklewicz dalekie są od chłodnej analizy formalnej. Rozświetlone płaszczyzny, alogiczne układy, zatracanie materii, balansowanie między tym, co realne, a niemożliwe. Płótna Jaklewicz to kontrast precyzyjnego rysunku z wibrującą malarską materią obrazu. Forma odgrywa tu ważną rolę, jest to jednak rola drugoplanowa - to co najważniejsze kryje się w koncepcji obrazów oraz ich niejednoznacznej atmosferze. Jaklewicz nie podąża za aktualnymi trendami, można raczej powidzieć, że na tle współczesnego malarstwa, to osobny rozdział.

Ową osobność podkreśla kuratorka wystawy Magdalena Zięba: "(...) oddaje charakter tego malarstwa, które wcale nie chce wchodzić w dialog z aktualnymi tendencjami, nie chce niczego komentować ani odwoływać do znaków i symboli. Jest to malarstwo o autonomicznej formie, dekonstruujące schematy postrzegania przestrzeni, która często jest na tych obrazach wielowymiarowa, oraz jej relacji z elementami-intruzami wyjętymi z perspektywicznej bryły, naznaczającymi ją, ale zawieszonymi gdzieś między warstwą farby a powierzchnią płótna." I dodaje: " (...) widoczne są inspiracje architekturą dekonstrukytywistyczną, zwłaszcza twórczością Daniela Liebeskinda, a także przestrzenną grą, jaką uprawiał Kurt Schwitters przekształcający przestrzeń w swoim sztandarowym dziele, Merzbau, w labirynt pełen pułapek i niespodziewanych zakątków. Sama artystka przyznaje się też do zainteresowania twórczością Moniki Sosnowskiej. Na jej płótnach widać jednak potrzebę oderwania się od realnego, od tego, co znane i możliwe – geometria jej prac jest zaburzona, cienie tworzą głębię w miejscach, gdzie jednocześnie bryły rozpływają się, zanikają w czystą biel, bądź balansują na granicy pomiędzy skrótem perspektywicznym a jego zaprzeczeniem.

(...) malarstwo Jaklewicz jest malarstwem mocno zanurzonym w metafizyce, w tym, co w sposób metaforyczny traktuje o byciu jako takim, jego przyczynach i istocie. Być może komentarze dotyczące ontologii są dzisiaj z góry skazane na niepowodzenie, nie znaczy to jednak, że wszelkie próby są niedozwolone. Struktura rzeczywistości w przestrzeni kreowanej przez Karolinę jest oparta na prostych środkach formalnych, które próbują przekazać skomplikowanie i niepokój rządzący istnieniem, istnieniem gdzieś na granicy materii i ducha. Ponadto, jednym z kluczy do odczytywania malarstwa Jaklewicz jest dialog z wizualnością i jej schematami: forma może wystarczać samej sobie, ale nawiązania do malarstwa Malewicza, Kandinskiego czy Feiningera są oczywiste. Nie można pomijać też mniej oczywistych, bardziej subtelnych odniesień do osobistych przeżyć malarki."

Karolina Jaklewicz jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Dyplom z wyróżnieniem, nagrodzony za Najlepszy Dyplom 2007, zrealizowała w pracowni prof. Stanisława Kortyki. Była stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Prezydenta Szczecina. Obecnie pracuje jako asystentka w Zakładzie rysunku, Malarstwa i Rzeźby na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. Bywa kuratorką. Maluje.

Pozostałe aktualności